Hard
Land
to wielowarstwowa historia, w której odnajdzie się szerokie grono czytelników. Autor
stworzył bardzo dojrzałą powieść o dorastaniu, a także o potrzebie miłości,
akceptacji i przyjaźni. Wywołuje ona w nas uczucie nostalgii i tęsknoty za
minionymi latami. Jednocześnie jest to list miłosny do filmów coming of age z lat osiemdziesiątych, w
których odnajdziemy historię tego jednego, niezapomnianego lata. W książce
poczujemy niepowtarzalny klimat Beztroskich
lat w Ridgemont High czy Klubu
winowajców.
Podczas wakacji 1985 roku, w niewielkiej
miejscowości Grandy, piętnastoletni Sam podejmuje wakacyjną pracę w starym
kinie. W ciągu następnych tygodni zakochuje się, poznaje przyjaciół i zostaje
zmuszony do szybkiego wejścia w dorosłość.
Autor snuje swoją opowieść powoli
wprowadzając nas do świata lat osiemdziesiątych. Wraz z Samem poznajemy magię
kina i radość zawierania nowych znajomości. Istnieje jednak jeszcze druga
strona letniej codzienności. Trudne relacje z ojcem, walka z nieśmiałością oraz
choroba ukochanej mamy. Wells idealnie równoważy blaski i cienie w życiu młodego
chłopaka. „Hard Land” mówi o stracie i
procesie żałoby. O zauroczeniach i pierwszych rozczarowaniach brutalnością tego
świata. Ukazuje tak wiele emocji w tak nostalgiczny, ale zarazem urzekający
sposób. Książka wywołuje w nas refleksje, aby zatrzymać się na chwilę i zwrócić
uwagę na nasz prywatny „mały świat”. Uczy, że warto go zaakceptować, że dzięki
niemu jesteśmy tym, kim jesteśmy tu i teraz.
Powieść Benedicta Wellsa zachwyca
autentycznością i szczerością. To tylko pozornie prosta historia, która opowiada
o małych radościach i wielkich porażkach wieku dojrzewania. Przywołuje nasze
własne wspomnienia z tego okresu stając się nostalgiczną podróżą w przeszłość. Odnajdziemy
w niej pewną pociechę, ale też odrobinę życiowej goryczy. Całość wypełniona
została filmową magią, dźwiękami muzyki i cytatami z amerykańskiej literatury.