piątek, 13 sierpnia 2021

Powrót z gwiazd | RECENZJA


Rok 2021 przez Ministerstwo Kultury został ogłoszony między innymi rokiem Stanisława Lema. Nadeszła więc pora na odrobienie zaległości.Powrót z gwiazd” to dzieło o świecie idealnym, lecz pozbawionym ognia.

Powieść powstała na początku lat sześćdziesiątych – w złotym okresie twórczości Lema. Uważa się, że jest to dzieło nieco lżejszego kalibru, lecz wcale nie ustępujące innym znakomitym tytułom w dorobku pisarza. Lem wykorzystuje w „Powrocie z gwiazd” popularny w fantastyce naukowej motyw paradoksu czasowego dotyczącego kosmonautów, którzy wiele lat przebywali poza Ziemią, lecz starzeli się znacznie wolniej i gdy minęło przeszło stulecie, im przybyło niewiele ponad dziesięć lat.

Główny bohater, Bregg przeżywa właśnie taki paradoks, kiedy powraca z trwającej kilka lat w przestrzeni kosmicznej, a kilkadziesiąt na Ziemi, misji. Nie może on odnaleźć się w zastanej rzeczywistości – trafia na niezrozumiałe nazwy, jest obsługiwany przez roboty, wyróżnia się również wyglądem – populacja Ziemi uległa znacznemu zmniejszeniu. Bregg musi więc odnaleźć się w kompletnie odmiennym świecie. Autor wskazuje tutaj dwie drogi – pierwszą jest próba osadzenia się w nowym życiu. Alternatywę stanowi powrót w gwiazdy.

Sama wizja przyszłości jest intrygująca. Wszyscy żyją w utopii pozbawionej przemocy, wojen, głodu i negatywnych uczuć. Wydawałoby się, że jest to świat idealny, ma on jednak swoje cienie. Ludzkość pozbawiona została ciekawości, pasji, skłonności do ryzyka i chęci przygód. Życie stało się bezpieczne i przewidywalne. Jedno się nie zmieniło: człowiek nadal pozostaje sam ze swoimi dylematami, tęsknotami i pytaniami.

„Powrót z gwiazd” to opowieść gorzka, pokazująca przyszłość jedynie z pozoru optymistyczną. Pozostawia ona czytelnika z wieloma pytania i refleksjami na temat przedstawionej przez Lema wizji. Jest to kolejny tytuł, który udowadnia jak błyskotliwym umysłem i ogromną wyobraźnią dysponował pisarz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz