„Jeszcze jeden oddech” to poruszające
wspomnienie młodego neurochirurga-idealisty, u którego zdiagnozowano
nieuleczalnego raka. W chwili, gdy słyszy wyniki, jego życie zmienia się
diametralnie. Nagle z lekarza staje się pacjentem. Kolejne karty tej książki są
zachwycające, otulają nas swą mądrością i prawdziwością. Przesłanie jest
proste, ale jakże ważne: zrozumieć i zaakceptować to co nieuniknione,
równocześnie walczyć o każdy dzień i przeżyć go najlepiej jak tylko potrafimy.
Dr. Paula Kalanithiego poznajemy od
najmłodszych lat dzieciństwa, które spędził w Arizonie i gdzie rozwinął swoje
zamiłowanie do literatury angielskiej oraz biologii. Później przychodzi czas na
jedne z najbardziej cenionych uniwersytetów: Cambridge, Yale i Stanford. Nie
tylko ukończył te szkoły z wyróżnieniem – realizował również niezwykle
wymagającą specjalizację neurochirurgii. W kolejnych latach stopniowo zyskiwał
na znaczeniu jako klinicysta-naukowiec, a jego życie prywatne kwitło. Niestety
w wieku zaledwie trzydziestu sześciu lat odkrył, że ma nieoperacyjnego raka
płuca. Patrząc na jego historię można by sformułować bardzo popularny frazes, o
kimś kto miał wszystko: wspaniałą karierę, rodzinę, plany na przyszłość.
Wszystko to jednak musiał odłożyć na bok. Znalazł się w obliczu nie tylko
śmiertelnej choroby, ale także głębokiego kryzysu tożsamości. Pierwszym
instynktem była obsesja na punkcie statystyk i krzywych przeżycia. Z natury
planista pragnął wiedzieć, ile pozostało mu czasu. Jeżeli kilka miesięcy: spędzi
je z rodziną, jeżeli kilka lat: wróci do medycyny. Odkrywa on jednak w pewnym
momencie, że średnie, chociaż przydatne dla lekarza przy podejmowaniu decyzji o
leczeniu, mają niewielkie znaczenie dla pacjenta.
Większą części tej książki, Kalanithi,
napisał podczas ostatnich miesięcy w wyniszczającym bólu, ale nie mógł brzmieć
bardziej spokojnie i szczerze. Nie sentymentalizuje ani nie romantyzuje on
brutalności raka i agonii śmierci. To bardzo osobista narracja, a jednocześnie
głęboko uniwersalna. Siła tej książki polega na jej przesłaniu abyśmy
codziennie stawiali czoła naszej śmiertelności. Prawdziwe pytanie nie dotyczy
tego, jak długo będziemy żyć, ale tego jak je przeżyjemy. Choroba sprowadza go
ponownie do jego pierwszej miłości: literatury. Autor zwraca uwagę na
niedoskonałości języka, aby wydobyć znaczenie z absurdu tej sytuacji. Zanurza się
w książkach, aby znaleźć słowa, które pozwolą zrozumieć mu sens śmierci. Szuka
w nich odpowiedzi i rady.
„Jeszcze jeden oddech” to niezwykła
książka o czymś strasznie zwyczajnym: o tym, jak żyć i jak umrzeć. Kalanithi to
młody, utalentowany neurochirurg, który zabiera czytelnika w niezwykle
wrażliwą, zapierającą dech w piersiach, czasami bolesną podróż. Przypomina nam o przemijaniu życia, ale
jeszcze głośniej mówi o ponadczasowości czynów i wspomnień, dzięki którym żyjemy
jeszcze długo po naszym odejściu.
/ Książka dostępna jest w naszej bibliotece.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz