wtorek, 5 maja 2020

Poczytaj mi mamo... - rodzinne czytanie





Jak sprawić, by czytanie było dla dziecka naturalną potrzebą? Jak zapewnić codzienne bycie blisko? Jak pokazać dziecku, że jest dla nas ważne? Czy codziennie można podróżować po świecie magii, przygód i niesamowitych historii? Jak rozwinąć słownictwo dziecka i jego umiejętności narracyjne?


Czytajmy dzieciom codziennie.


Od kiedy?

   Dziecko w łonie matki zaczyna słyszeć około 20 tygodnia ciąży. Uczy się rozpoznawać głosy najbliższych  i odgłosy z otoczenia. Jeśli głośne czytanie rozpoczniemy na tym etapie, po urodzeniu słowo czytane będzie dla dziecka czymś naturalnym i bezpiecznym. Nie ma więc przesady w stwierdzeniu, że im wcześniej zaczniemy czytać, tym lepiej.  Obserwujmy własne dzieci i poznajmy ich preferencje co do pory dnia, w której najchętniej słuchają czytania.  Niektóre będą potrafiły skupić się na lekturze jedynie przed zaśnięciem, dla innych będzie to dobry przerywnik w zabawie. Na początku przygody czytelniczej doskonale sprawdzą się książki kontrastowe i sensoryczne, książki-zabawki do kąpieli, a także różnego rodzaju  wyszukiwanki. Starannie dobierajmy książki zwracając uwagę zarówno na tekst, jak i na ilustracje. Naukowcy mówią o przebodźcowaniu dzieci, dajmy więc okazję do odpoczynku przy książce. Pamiętajmy o tym, że dziecko inaczej postrzega świat niż osoba dorosła. Warto wybierać więc pozycje z uproszczonymi obrazkami w stonowanych kolorach. Małe dzieci chętnie słuchają książek, które w prosty sposób opowiadają historię.
 

Do kiedy?

    Rodzice małych dzieci z reguły widzą potrzebę głośnego czytania. Sprawują opiekę literacką nad maluchem, świadomie dobierają lektury. Sytuacja zmienia się, gdy dziecko zaczyna samodzielnie czytać. Rodzice w dobrej wierze, aby dziecko ćwiczyło sztukę czytania, zaprzestają codziennego rytuału wspólnej lektury. Należy jednak pamiętać, że na początku proces czytania przypomina rozszyfrowywanie znaków. Litery składają się w słowa, słowa w zdania - brakuje jednak etapu oczarowania historią, podróżowania w nieznane. Fakt, że nasze dziecko posiadło umiejętność czytania nie powoduje, że zanikają jego potrzeby, które do tej pory zaspokajaliśmy zasiadając i wspólnie zatapiając się w świecie książki. Nie rezygnujmy z tych chwil zatrzymania się i bycia razem - tak długo, jak nam dzieci na to pozwolą.

Rodzicielskie sztuczki

   Co my rodzice możemy zyskać na rodzinnym głośnym czytaniu? Uczniowie całe dnie spędzają poza domem - w szkole i na zajęciach pozalekcyjnych. Na pytanie jak było, odpowiadają zdawkowym  ,,fajnie!". Coraz mniej dociera do nas z ich świata. Wspólne czytanie pozwala nam razem wybrać się w podróż i odkrywać rzeczywistość. Historie budują wspomnienia, w których jesteśmy razem.
   Niektóre dzieci i młodzież potrzebują tematu, od którego mogą się odbić, by porozmawiać o tym, co naprawdę ich interesuje i co czują.  Książka, którą razem czytamy może być takim katalizatorem.
   Im starsze dziecko, tym obszerniejsze lektury.Wielu młodych czytelników rezygnuje z polecanych przez nas książek w momencie, gdy okazuje się, że jest ona ,,za gruba". Z tą przywarą książek również możemy poradzić sobie za pomocą głośnego czytania dziecku. Zainteresujmy je książką.  My zajmijmy się etapem  zaprzyjaźnienie dziecka z bohaterami, zawiązaniem akcji, rozbudzeniem ciekawości i we właściwym momencie zamieńmy naszego słuchacza w czytelnika i zostawmy go  sam na sam z przygodą.

Miłej rodzinnej lektury!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz