Jak sprawić, by czytanie było dla dziecka naturalną potrzebą? Jak zapewnić codzienne bycie blisko? Jak pokazać dziecku, że jest dla nas ważne? Czy codziennie można podróżować po świecie magii, przygód i niesamowitych historii? Jak rozwinąć słownictwo dziecka i jego umiejętności narracyjne?
Czytajmy dzieciom codziennie.
Od kiedy?
Dziecko w łonie matki zaczyna słyszeć około 20 tygodnia ciąży. Uczy się rozpoznawać głosy najbliższych i odgłosy z otoczenia. Jeśli głośne czytanie rozpoczniemy na tym etapie, po urodzeniu słowo czytane będzie dla dziecka czymś naturalnym i bezpiecznym. Nie ma więc przesady w stwierdzeniu, że im wcześniej zaczniemy czytać, tym lepiej. Obserwujmy własne dzieci i poznajmy ich preferencje co do pory dnia, w której najchętniej słuchają czytania. Niektóre będą potrafiły skupić się na lekturze jedynie przed zaśnięciem, dla innych będzie to dobry przerywnik w zabawie. Na początku przygody czytelniczej doskonale sprawdzą się książki kontrastowe i sensoryczne, książki-zabawki do kąpieli, a także różnego rodzaju wyszukiwanki. Starannie dobierajmy książki zwracając uwagę zarówno na tekst, jak i na ilustracje. Naukowcy mówią o przebodźcowaniu dzieci, dajmy więc okazję do odpoczynku przy książce. Pamiętajmy o tym, że dziecko inaczej postrzega świat niż osoba dorosła. Warto wybierać więc pozycje z uproszczonymi obrazkami w stonowanych kolorach. Małe dzieci chętnie słuchają książek, które w prosty sposób opowiadają historię.
Do kiedy?
Rodzice małych dzieci z reguły widzą potrzebę głośnego czytania. Sprawują opiekę literacką nad maluchem, świadomie dobierają lektury. Sytuacja zmienia się, gdy dziecko zaczyna samodzielnie czytać. Rodzice w dobrej wierze, aby dziecko ćwiczyło sztukę czytania, zaprzestają codziennego rytuału wspólnej lektury. Należy jednak pamiętać, że na początku proces czytania przypomina rozszyfrowywanie znaków. Litery składają się w słowa, słowa w zdania - brakuje jednak etapu oczarowania historią, podróżowania w nieznane. Fakt, że nasze dziecko posiadło umiejętność czytania nie powoduje, że zanikają jego potrzeby, które do tej pory zaspokajaliśmy zasiadając i wspólnie zatapiając się w świecie książki. Nie rezygnujmy z tych chwil zatrzymania się i bycia razem - tak długo, jak nam dzieci na to pozwolą.
Rodzicielskie sztuczki
Co my rodzice możemy zyskać na rodzinnym głośnym czytaniu? Uczniowie całe dnie spędzają poza domem - w szkole i na zajęciach pozalekcyjnych. Na pytanie jak było, odpowiadają zdawkowym ,,fajnie!". Coraz mniej dociera do nas z ich świata. Wspólne czytanie pozwala nam razem wybrać się w podróż i odkrywać rzeczywistość. Historie budują wspomnienia, w których jesteśmy razem.
Niektóre dzieci i młodzież potrzebują tematu, od którego mogą się odbić, by porozmawiać o tym, co naprawdę ich interesuje i co czują. Książka, którą razem czytamy może być takim katalizatorem.
Im starsze dziecko, tym obszerniejsze lektury.Wielu młodych czytelników rezygnuje z polecanych przez nas książek w momencie, gdy okazuje się, że jest ona ,,za gruba". Z tą przywarą książek również możemy poradzić sobie za pomocą głośnego czytania dziecku. Zainteresujmy je książką. My zajmijmy się etapem zaprzyjaźnienie dziecka z bohaterami, zawiązaniem akcji, rozbudzeniem ciekawości i we właściwym momencie zamieńmy naszego słuchacza w czytelnika i zostawmy go sam na sam z przygodą.
Miłej rodzinnej lektury!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz