piątek, 15 maja 2020

Jeszcze jeden oddech | RECENZJA


 „Jeszcze jeden oddech” to poruszające wspomnienie młodego neurochirurga-idealisty, u którego zdiagnozowano nieuleczalnego raka. W chwili, gdy słyszy wyniki, jego życie zmienia się diametralnie. Nagle z lekarza staje się pacjentem. Kolejne karty tej książki są zachwycające, otulają nas swą mądrością i prawdziwością. Przesłanie jest proste, ale jakże ważne: zrozumieć i zaakceptować to co nieuniknione, równocześnie walczyć o każdy dzień i przeżyć go najlepiej jak tylko potrafimy. 

Dr. Paula Kalanithiego poznajemy od najmłodszych lat dzieciństwa, które spędził w Arizonie i gdzie rozwinął swoje zamiłowanie do literatury angielskiej oraz biologii. Później przychodzi czas na jedne z najbardziej cenionych uniwersytetów: Cambridge, Yale i Stanford. Nie tylko ukończył te szkoły z wyróżnieniem – realizował również niezwykle wymagającą specjalizację neurochirurgii. W kolejnych latach stopniowo zyskiwał na znaczeniu jako klinicysta-naukowiec, a jego życie prywatne kwitło. Niestety w wieku zaledwie trzydziestu sześciu lat odkrył, że ma nieoperacyjnego raka płuca. Patrząc na jego historię można by sformułować bardzo popularny frazes, o kimś kto miał wszystko: wspaniałą karierę, rodzinę, plany na przyszłość. Wszystko to jednak musiał odłożyć na bok. Znalazł się w obliczu nie tylko śmiertelnej choroby, ale także głębokiego kryzysu tożsamości. Pierwszym instynktem była obsesja na punkcie statystyk i krzywych przeżycia. Z natury planista pragnął wiedzieć, ile pozostało mu czasu. Jeżeli kilka miesięcy: spędzi je z rodziną, jeżeli kilka lat: wróci do medycyny. Odkrywa on jednak w pewnym momencie, że średnie, chociaż przydatne dla lekarza przy podejmowaniu decyzji o leczeniu, mają niewielkie znaczenie dla pacjenta.


Większą części tej książki, Kalanithi, napisał podczas ostatnich miesięcy w wyniszczającym bólu, ale nie mógł brzmieć bardziej spokojnie i szczerze. Nie sentymentalizuje ani nie romantyzuje on brutalności raka i agonii śmierci. To bardzo osobista narracja, a jednocześnie głęboko uniwersalna. Siła tej książki polega na jej przesłaniu abyśmy codziennie stawiali czoła naszej śmiertelności. Prawdziwe pytanie nie dotyczy tego, jak długo będziemy żyć, ale tego jak je przeżyjemy. Choroba sprowadza go ponownie do jego pierwszej miłości: literatury. Autor zwraca uwagę na niedoskonałości języka, aby wydobyć znaczenie z absurdu tej sytuacji. Zanurza się w książkach, aby znaleźć słowa, które pozwolą zrozumieć mu sens śmierci. Szuka w nich odpowiedzi i rady.  

„Jeszcze jeden oddech” to niezwykła książka o czymś strasznie zwyczajnym: o tym, jak żyć i jak umrzeć. Kalanithi to młody, utalentowany neurochirurg, który zabiera czytelnika w niezwykle wrażliwą, zapierającą dech w piersiach, czasami bolesną podróż.  Przypomina nam o przemijaniu życia, ale jeszcze głośniej mówi o ponadczasowości czynów i wspomnień, dzięki którym żyjemy jeszcze długo po naszym odejściu. 

/ Książka dostępna jest w naszej bibliotece. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz