Slash, a właściwie Saul Hudson to żywa ikona,
której tak naprawdę nikomu przedstawiać nie trzeba. To synonim prawdziwego rock'n'rollowca,
który w pamięć zapadł dzięki swoim genialnym solówkom dla Guns N’ Roses, swojej
charyzmie i charakterystycznemu wizerunkowi.
W swojej
dyskografii ma wiele ponadczasowych płyt, dzięki którym na stałe zapisał się w
rock'n'rollowej historii. Od kilku lat prowadzi intensywną
karierę solową, która już teraz stanowi oddzielną kartę w świecie muzyki. Slash
nie musi już wspominać dawnych czasów, kiedy wraz z Axl'em Rose tworzyli jeden
z bardziej wyrazistych duetów muzycznych lat '80
i '90. Dziś sam stanowi jeden z najważniejszych
punktów odniesienia w światowym rock'n'rollu. Jednak
(mimo wszystko) robi to – w swojej autobiografii napisanej wspólnie z
niegdysiejszym dziennikarzem magazynu „Rolling Stone”, Anthonym Bozza. Stworzyli
oni międzynarodowy bestseller, który redefiniuje pojęcie „Sex, drugs and rock'n'roll”.
Książka ta to opowieść o szalonym,
zaskakującym i inspirującym życiu jednego z największych rockowych gitarzystów.
Od pierwszych kart dowiadujemy tego, jaki był i jaki jest naprawdę. Slash uraczył
nas ciekawymi historiami ze swojego dzieciństwa, opowiedział o swojej rodzinie,
i o tym jak wyrósł na szalonego i zbuntowanego nastolatka. Opowiedział także o
swoich pasjach, które potem przyćmiła miłość do muzyki, a przede wszystkim do gitary.
Mimo wielu projektów, kilku zespołów,
świetnych płyt– najwięcej miejsca w tej pozycji poświęcono fenomenowi jakim
było i jest Guns N' Roses. Slash nie ukrywa,
że ten zespół to jego niepowtarzalna i wyjątkowa historia, dzięki której
zapamiętany zostanie już na zawsze. Jest to opowieść zarówno o wielkim sukcesie
i fenomenie legendarnego składu, jak i historia tak naprawdę zaprzepaszczenia
wszystkiego, co wspólnie osiągnęli. Pięciu muzyków, rozumiejących się bez słów,
tworzących wspólnie „muzyczną magię”, dzielących ten sam styl życia, dziś żyje
i tworzy osobno. Slash ukazuje nam te zdarzenia od środka, tak jak on je
pamięta. Wspomina o codziennych, intensywnych próbach, koncertach, szalonych
imprezach, a także nałogach, z których nie mógł wyjść jeszcze przez wiele lat
po rozpadzie G N' R. Jest jednak
ostrożny w swoich wypowiedziach, szczególnie jeżeli chodzi o Axl’a Rose, z
którym niegdyś łączyła go wielka przyjaźń i muzyczne zrozumienie, po wielu latach
ponownie odbudowane. Mimo takich nieprzyjemnych faktów z jego życia w książce
nie brakuje (także w tym temacie) ciekawych anegdot i historii, po przeczytaniu
których na twarzach fanów oryginalnego składu pojawia się delikatny i tęskny uśmiech.
Slash pisze także o tym, co przydarzyło mu się „po” fenomenie Guns N' Roses – pisze o nowych zespołach, walce z
nałogami(o której opowiada szczerze i bez zbędnego wybielania się czy
tłumaczenia). Książka pełna jest (nieznanych dotąd szerszemu gronu) historii i
zabawnych anegdot z szalonego życia gitarzysty, które zdecydowanie warto
poznać.
Ten
wyjątkowy „pamiętnik” to swoista „jazda bez trzymanki”. Prawie pięćset
stron ciekawej i często zaskakującej lektury. Jest to moim zdaniem jedna z najlepszych pozycji na rynku, która opowiada
historię Guns N' Roses i samego Slash’a. Obaj
autorzy idealnie wywarzyli wszystkie aspekty przedstawione w tej autobiografii, nie dając czytelnikowi
możliwości oderwania się choć na chwilę od kolejnych stron tej świetnej pozycji
(nie zabrakło też wielu unikatowych fotografii gitarzysty i bliskich mu osób). Jeżeli ktoś chce się dowiedzieć z „pierwszej
ręki”, w jaki sposób tworzyli muzycy legendarnego zespołu, jak udało im się
przeżyć szalone, niekończące się trasy koncertowe czy jak to wszystko legło w
gruzach – odpowiedzi znajdzie właśnie w tej książce. Mogę polecić ją od
pierwszej do ostatniej strony i to nie tylko fanom Gun N' Roses.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz